piątek, 26 lutego 2016

Kobieto, nie rób tego żadnemu facetowi cz.4




Lekcja numer 4 będzie na temat otwartości. Co prawda miała być wczoraj, ale przez drobne problemy z dostępem do internetu, musiałem ją przełożyć na dziś. Jak to mówią: co masz zrobić dzisiaj, zrób jutro. W ten sposób nigdy nie będziesz musiał czegokolwiek ruszać ;)
Otwartość to bardzo ważna sprawa w relacjach międzyludzkich. Co prawda nie jest dobrze, jeśli człowiek obdziera się z wszelkich sekretów, ale też w codziennych sprawach nie powinniśmy zamykać się przed partnerem. Faceci nie lubią tego szczególnie, dlatego że są bardzo jednoznaczni. Skoro osobnik płci męskiej zdecydował się zbliżyć się do Ciebie, to znaczy, że akceptuję Cię taką jaką jesteś. Nie udawaj więc nikogo innego. Nie wstydź się siebie. To dla faceta bardzo ważne. Jeśli będziesz kreowała wokół siebie nadmierne ilości tajemnic, dla niego będą to podstawy do stwierdzenia, że mu nie ufasz, że go nie akceptujesz, albo że boisz się jego, lub tego, że on nie zaakceptuje Ciebie.
Najlepszym sposobem do tego, aby okazać mu otwartość i zaufanie, jest wyrzeczenie się wstydu przed własną nagością. Uwierz, że skoro facet zdecydował się z Tobą spotykać to znaczy, że mu się podobasz. I najzwyczajniej w świecie nie musisz się obawiać, że kiedy się rozbierzesz, przestaniesz mu się podobać. Nie stanie się tak z dwóch powodów: Masz cycki! A tak poważnie, to po pierwsze faceci nie patrzą na szczegóły, o czym już pisałem wcześniej. Jeśli więc zaakceptował Twój ogólny wygląd, jakieś drobne skazy na Twoim ciele nie zmienią w sposób znaczący jego oceny na Twój temat. Nikt oczywiście nie jest idealny i faceci to wiedzą. Nie są debilami. Sztuczne ukrywanie czegokolwiek wpłynie znacznie bardziej dobitnie na jego opinię o Tobie, niż całkowita otwartość i gotowość do pokazania się przed nim taką jaką Cię Bóg stworzył. Po drugie faceci wprost uwielbiają nagie kobiety i uważają, że nie ma piękniejszego widoku. No może dwie nagie kobiety…
Zauważ jednak, że otwartość nie dotyczy tylko zdolności do zdjęcia z siebie ubrania. To również akceptacja nagości faceta. Nie bój się bo nagość względem siebie dwóch  bliskich osób to najnaturalniejsza rzecz na świecie. A przynajmniej powinna nią być, bo nic nie zbliża ludzi bardziej niż całkowita akceptacja. Wspólny prysznic, możliwość przyglądania się sobie w czasie zakładania garderoby, seks w dziennym świetle, dotykanie się, przytulanie, sen. Wszędzie tam nagość nie powinna być problemem, a całkowitą normalnością. Nie odbieraj więc ani sobie, ani facetowi poczucia pełnego zaufania i możliwości bycia otwartym.

Aha, i jeszcze jedno – otwartość to nie tylko zdolność do obnażenia się w sposób fizyczny. Niepotrzebnych sekretów wobec partnerów nie warto robić w jakiejkolwiek dziedzinie życia. Zachowajmy więc pełną otwartość w każdej rozmowie, nawet jeśli mielibyśmy zranić drugą osobę. Prawda boli tylko raz, a nieszczerość rodzi nieprzyjemności długi, długi czas. Poza tym, jeśli się przed kimś otwieramy, stajemy się bezbronni, a wówczas łatwiej nam przebaczyć nawet te najcięższe prawdy. Nie obawiajmy się ich. Nikt z nas nie jest bez grzeszków. Lepiej mówić o nich wprost, niż owijać w opowieści pełne półprawd, bo pół prawdy, to najczęściej wielkie kłamstwo. A w związku najważniejsza jest szczera bliskość, bez jakichkolwiek ścian.

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawe wpisy, które czyta się z zainteresowaniem. I które w praktyce są prawdziwe... Sama wiele rzeczy zaobserwowałam, jeśli chodzi o relacje damsko-męskie :) Otwartość musi być, jednak otwartość nadmierna często kończy się przesytem... co za dużo, to nie zdrowo - jak to mówią :D
    ja zapraszam do mnie na artystyczne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli też masz na ten temat jakieś przemyślenia, podziel się nimi w kmentarzu.